Warning: pg_result(): Unable to jump to row 0 on PostgreSQL result index 5 in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 229 Warning: pg_result(): Unable to jump to row 0 on PostgreSQL result index 5 in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 231 Warning: pg_exec(): Query failed: ERROR: syntax error at end of input LINE 1: ...wiadomosci) as ilosc FROM wiadomosci WHERE id_main_parenta= ^ in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 232 Warning: pg_result() expects parameter 1 to be resource, boolean given in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 233
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
||
|
Akademia Gettysburg- dzień po dniu Autor: Adam Borowicz Mimo niepowodzeń poprzedniego dnia Lee nie zrezygnował z ofensywnej strategii. Tym razem postanowił zrezygnować z finezyjnego ataku flankowego i postawić wszystko na jedną kartę, przeprowadzając zmasowany frontalny atak na centrum linii Unii. Do wykonania tego zadania wyznaczył Lee dywizję Picketta z korpusu Longstreeta, która najpóźniej (wieczorem 2 lipca) nadciągnęła na pole bitwy. Lee opierał się tu na doświadczeniach dnia poprzedniego, kiedy samotnej brygadzie Wrighta udało się wedrzeć w sam środek linii wroga (Grzbiet Cmentarny) i utrzymać tam przez ok. pół godziny. Świadczyło to o tym, że centrum linii Unii zostało osłabione wysłaniem znacznych sił do osłony flanek. Niestety dla konfederatów, Meade przejrzał plany Lee - rozkazał dowódcy II korpusu, gen. Gibbonowi, należycie przygotować się do frontalnego ataku konfederackiego. Ściągnął tam też liczne posiłki i rozlokował baterie Rezerwy Artyleryjskiej, które 2 lipca walczyły na lewym skrzydle. O tym wszystkim Lee nie wiedział, gdy planował wysłać doborową dywizję Picketta śladami brygady Wrighta. Tymczasem walki 3 lipca zaczęły się zaskakującą dla konfederatów - od ataku federalnych. O 3.45 Jankesi rozpoczęli huraganowy ostrzał dywizji Johnsona, która zajmowała pozycje na Wzgórzu Culpa i w dolinie Skalnego Potoku. W nocy artyleria XII korpusu zajęła pozycje na odcinku młyn Mc Allistera - Wzgórze Powersa skąd raziła konfederatów ogniem flankowym. W tym czasie piechota XII korpusu zajęła pozycje wokół linii wojsk Johnsona.
O godz. 7.00 dywizja Picketta licząca 3 brygady (ogółem 16 pułków) rozłożyła się za Grzbietem Seminaryjnym. Odwiedził ją ok. 8.00 Lee podczas objazdu oddziałów przeznaczonych do rozstrzygającego ataku. Dywizję Picketta miały wsperać wojska korpusu Hilla - dywizje Pettigrewa (dawniej Hetha) i Pendera (tylko brygady Lane'a i Scalesa pod połączonym dowództwem gen. Trimble) - na lewej flance i część dywizji Andersona (brygady Wilcoxa i Langa) na prawej. Dobór jednostek, które mialy wspomagać Picketta nie był najszczęśliwszy - były ona wyczerpane walkami 1 (dywizja Pittegrewa) lub 2 lipca (brygady Trimble'a i Andersona). Tymczasem były jeszcze w odwodzie jednostki mało zuzyte, jak np. brygada Thomasa z korpusu Hilla. Mimo zastrzeżen zgłaszanych przez Longstreeta Lee nie wycofał się jednak z ułożonego nocą planu. Południowcy przystąpili do przygotowań. Wyznaczone brygady zaczęły zajmować pozycje wyjściowe. Na Grzbiecie Seminaryjnym Lee zgromadził prawie całą artylerię korpusów Hilla i Longstreeta - łącznie 135 dział. Problematyczna jednak była skuteczność ewentualnego przygotowania artyleryjskiego, wobec skąpych zapasów amunicji. O 13.07 artyleria konfederacka otworzyła ogień. Rozpoczął się decydujący o losach bitwy (a po części i całej wojny) atak. Wkrótce działom konfederackim odpowiedziało 120 ustawionych na Grzbiecie Cmentarnym armat federalnych. Rozpoczęła się zacięta kanonada. Na skutek pogorszonej przez dymy wybuchów i wzbijane w powietrze tumany pyłu widoczności ogień obu stron nie był zbyt skuteczny. Największe straty poniosły oddziały obu stron rozłożone na tyłach, gdyż pociski przelatywałynad oboma grzbietami (Cmentarnym i Seminaryjnym) i rozrywały się na ich zewnętrznych stokach. W czasie gdy trwała obustronna kanonada wybuchły nagle walki na samym prawym skrzydle Unii. To gen. J.E.B. Stuart, który dopiero 2 lipca wieczorem pojawił się na czele kawalerii konfederackiej na polu bitwy, podjął próbę rajdu na tyły wroga. Tym razem kawaleria federalna nie dopuściła do tego i Stuart musiał się wycofać. Po wielu minutach wahania o 15.00 Longstreet wydał Pickettowi rozkaz do rozpoczęcia ataku.Umilkły działa obu stron i długa linia szarej piechoty ruszyła do przodu - 15.000 konfederatów ruszyło do ostatniego ataku. W centrum brygady Garnetta, Armisteada i Kempera pod dwództwem Picketta, na lewej flance siły Pettigrewa i Tremble'a, na prawej Andersona. Przed nimi było około mili otwartego terenu do przebycia, zanim mogli zaatakować wroga zajmującego pozycje na Grzbiecie Cmentarnym.
Brygady Armisteada i Garnetta nadal posuwały się w kierunku wroga. Żołnierze jankeskiego II korpusu wyraźnie już widzieli nadciągającą falę szarej piechoty, do której oddawali salwę za salwą. Wkrótce brygada Armisteada jako pierwsza osiągnęła mur na szczycie Grzbietu Cmentarnego. Dotarła tu jednak tylko garstka jej żołnierzy - ok. 150. Sam Armistead wkrótce został śmiertelnie ranny. Jednak jankeska brygada Webba uległa panice widząc tak zdeterminowanego wroga i wzięłą nogi za pas. Szczyt grzbietu należał do konfederatów. Jednak pozostałe brygady (Halla i Harrowa) z dywizji Gibbona (II korpus) przyszły oddziałom Webba z pomocą i po długiej i zaciętej walce zepchnęły resztki brygad Garnetta i Armisteada z grzbietu. Dywizja Picketta przestała istnieć. Z 3 dowódców brygad, przeżył tylko jeden (ciężko ranny Kemper). Kiedy już II korpus dobijał resztki dywizji Picketta, rozstrzygały się losy natarcia sił Pettigrewa i Tremble'a na stanowiska XI korpusu. 6 konfederackich brygad podobnie jak dywizja Picketta przeszło przez istne piekło. Dwie skrzydłowe brygady (Mayo i Daviesa) dosłownie przestały istnieć. Jednak brygady Pettigrewa i Archera mimo straszliwych strat osiągnęły szczyt Grzbietu nieco na północ od miejsca, w którym udało się to Armisteadowi. Dowodzący brygadą Archera płk Fry wbił drzewce flagi Konfederacji w miejscu, w którym biegnący grzbietem murek skręcał pod kątem prostym. Wokół tego miejsca, zwanego później "krwawym kątem" rozgorzała zacięta walka wręcz. Wobec miażdzącej przewagi liczebnej wroga konfedraci rychło zostali zmuszeni do odwrotu, Fry dostał się do niewoli. Brygady Lane'a i Lowrance'a z dywizji Pendera, którymi dowodził gen. Tremble, nacierały jeszcze dalej na północ. Dostały się one pod flankujący ogień ze Wzgórza Cmentarnego i zostały strasznie zmasakrowane. Tremble padł ranny parę metrów od biegnącego grzbietem muru i dostał się do niewoli. Lane i Lowrance widząc odwrót Pettigrewa i zniszczenie dywizji Picketta wydali rozkaz wycofania się. Atak na centrum linii Unii zakończył się. Meade powstrzymał zapędy swych co bardziej krewkich generałów, którzy pragnąc do reszty pognębić wroga chcieli ruszyć w pościg za resztkami rozbitego konfederackiego centrum. Ostrożny Meade wolał nie ryzykować i właściwie nie przeszkadzał wycofującym się południowcom. Zezwolił jedynie swojej kawalerii na dokonanie kilku rajdów za uchodzącym wrogiem. Dowódca jednej z dywizji jankeskiej kawalerii, gen. Kilpatrick, zbyt bardzo zaangażował się w działania zaczepne na lewym skrzydle i wydał brygadzieFarnswortha nieprzemyślany rozkaz szarży na stanowiska konfederackiej brygady Lawa. Szarża zakończyła się masakrą jankeskich kawalerzystów - było to ostatnie starcie pod Gettysburgiem. Zdziesiątkowane oddziały Południa odchodziły w kierunku Wirginii, a Jankesi ponieśli zbyt duże straty by móc ich ścigać. Padający ulewny deszcz i zapadający mrok rozdzieliły strony. |