Warning: pg_result(): Unable to jump to row 0 on PostgreSQL result index 5 in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 229 Warning: pg_result(): Unable to jump to row 0 on PostgreSQL result index 5 in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 231 Warning: pg_exec(): Query failed: ERROR: syntax error at end of input LINE 1: ...wiadomosci) as ilosc FROM wiadomosci WHERE id_main_parenta= ^ in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 232 Warning: pg_result() expects parameter 1 to be resource, boolean given in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 233
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Akademia Czy rzeczywiście Polska w 1939 roku była tak bezbronna ? cz.1 Autor: Crazy Ivan ![]() "Czy rzeczywiście Polska w 1939 roku była aż tak bezbronna ? Czy też naszą klęskę należy upatrywać w systemie dowodzenia i polityce ówczesnego rządu?"Znudziły mnie te wszystkie artykuły i wywiady mówiące o tym , że Polska nie miała w 1939 roku żadnych szans bez natychmiastowej pomocy z zachodu . Czy jednak była to prawda? Wiem , że bardzo trudne jest ujęcie tego tematu patrząc okiem współczesnego militarysty , lecz zadaję sobie stale to pytanie . Czy do 17 września tj. wkroczenia na teren kraju wojsk rosyjskich Rząd , Sztab Generalny Polski zrobiły wszystko co było do zrobienia w obronie naszego kraju? A może jednak nie ? Druga wojna światowa była dla nas gorzkim rozczarowaniem odnośnie reakcji naszych sojuszników Francji i Anglii . Spróbujmy przeanalizować kilka dni poprzedzających 1 września....23 sierpień władze polskie widząc przygotowania niemieckie ogłaszają mobilizację alarmową , która polegała na niejawnym indywidualnym powołaniu rezerwistów w 6 Okręgach Korpusów graniczących z Niemcami , co w prawdziwym słowa znaczeniu oznaczało że zostali wezwani pod broń niemalże wszyscy rezerwiści w Wielkopolsce , Pomorzy i na Śląsku . Było to znakomite posunięcie władz , jej wymowa dla Niemców była jednoznaczna .Gdy do tego dodamy znaczenie podpisanego 25 sierpnia paktu o wzajemnej pomocy polsko-brytyjskiej już wiemy dlaczego Berlin odwołał termin wykonania planu "Fall Weiss" , który przewidywał atak na Polskę 26 sierpnia . Jednak nie odwołał go ale tylko przysunął w czasie . Polskie władze przypuszczalnie tak samo jak Hitler wiedziały , że Wielka Brytania nie jest w tej chwili gotowa do wojny . Już więcej do powiedzenia w tej sprawie miała Francja , która 27 sierpnia zmobilizowała 700.000 rezerwistów , a według protokołu z 15 maja 1939 miała podjąć działania ofensywne na terenie Niemiec w 15 dni po ogłoszeniu przez Polskę mobilizacji . Ta już jednak wiedziała , że Hitler ruszył machinę , której już nikt nie mógł powstrzymać , ale chyba za mocno wierzyła w pomoc naszego zachodniego sojusznika , gdyż odwołanie generalnej mobilizacji 29 sierpnia było z naszej strony niemalże zaproszeniem dla niemieckich armii . Ciekawe dlaczego wówczas posłuchaliśmy naszych sojuszników ? Wytłumaczenie , że nie powinniśmy denerwować Niemców naszym zachowaniem jest po prostu śmieszne , nawet jeżeli spojrzymy na to okiem zwykłego człowieka w 1939 roku !! To był jeden z naszych podstawowych błędów , gdyż to osłabiało nasze armie o około 6 dywizji piechoty złożone z żołnierzy z służby czynnej , dalsze 9 dywizji piechoty złożone z żołnierzy rezerwy . Blisko 1/3 naszej armii , które następnie już na początku wojny zatorowało drogi uniemożliwiając dojście na pozycje jednostkom liniowym , po tym jak generalna mobilizacja została wyznaczona na 31 sierpnia . Tak więc została osłabiona nasza armia jeszcze przed wybuchem wojny , a co jeszcze mogę powiedzieć , założenia nałożone poszczególnym armiom wg planu "Zachód" były według mnie nierealne . Plan "Zachód" słusznie przewidywał kierunki ataku wojsk niemieckich , ale rozkazy dotyczące niektórych armii były moim zdaniem błędne . Armia Pomorze generała Bortnowskiego mająca 5 dywizji piechoty , brygadę kawalerii i dwie brygady obrony narodowej miała wg planu obstawiać korytarz pomorski , który patrząc na mapę ówczesnej Polski umieszczony między terenami niemieckimi , przecięty Wisłą nie nadawał się do obrony a zwłaszcza gdy nie było tam z centralizowanych punktów oporu . Samo rozmieszczenie poszczególnych dywizji tej armii było błędne , 4 i 16 DP umieszczone na wschodnim brzegu Wisły , 9 , 15 i 27 na zachodnim .A lotnictwo niemieckie miało za jeden z podstawowych celów - niszczenie mostów na Wiśle uniemożliwiając ucieczkę wosk na prawy brzeg . Sama 27 DP umieszczona samotnie w centrum korytarza nie miała żadnych szans na obronę , więc dlaczego tam ją umieszczono ? Przypuszczalnie ma to związek z obroną korytarza za wszelką cenę , ale jak widać ta obrona nie zdała egzaminu . Gdyby lewobrzeżne wojska armii Pomorze zgromadzono za linią Noteci byłaby jeszcze szansa na wytrzymałą obronę . Dlaczego Armia Łódź generała Rómmela w celu obrony nie wykorzystała koryta Warty a zamiast tego stawiała już opór kilkadziesiąt kilometrów za rzeką ? Spowodowane było to ochroną lewego skrzydła armii Poznań generała Kutrzeby , której pozycje ciągły się wzdłuż granicy - to było niepotrzebne, co więcej wydłużało linię obrony , która tak na prawdę nigdy nie została sprawdzona bo ta armia jako jedyna stacjonująca na granicy z Niemcami nie wzięła udziału w Bitwie Granicznej . Marszałek Rydz-Śmigły zabronił generałowi Kutrzebie atakowania jednostek niemieckich , a w późniejszym terminie dał rozkaz do wycofania się . Dlaczego ? Miała ona grać rolę asa w rękawie marszałka ? Była to błędna decyzja , lecz muszę przyznać , że Rydz-Śmigły w późniejszym czasie znakomicie wykorzystał tego "asa" . Niestety wtedy już armie polskie były w rozsypce , a gdyby wykorzystano armię Kutrzeby już w czasie Wojny Granicznej w celu zaatakowania X Korpusu wchodzącego w skład 8 Armii generała Blaskowitza ( 24 i 30 DP) losy mogły by ulec zmianie , istniała by szansa na rozbicie tej najmniejszej niemieckiej armii (8 Armia posiadała jedynie 4 dywizje piechoty), a następnie wejście na flanki 10 Armii , która została by zmuszona do obrony w pół-okrążeniu przez armie Poznań i Łódź . Armia Poznań została zbyt późno użyta , aby jej "pierwszy występ" miał jakiekolwiek ważniejsze konsekwencje dal Niemców . Nie twierdzę że Bitwa nad Bzurą nie miała takich konsekwencji , ale moim zdaniem sytuacja panująca w kraju i zagranicą mówiła sama za siebie , że już wtedy nie mieliśmy żadnych szans . Linia obrony armii Kraków generała Szylinga starała się osłaniać nasze kopalnie i Śląsk , całkiem zrozumiała sytuacja ze względu na uczucie jakim darzył Rząd Polski ten rejon , a nie zrozumiała ze względu strategicznego . W jakim celu 21, 23 i 55 DP zostały wysunięte z tak bardzo do przodu na linię Pszczyna-Bielsko Biała-Żywiec ? Tym posunięciem nie dosyć , że rozciągano linię obrony to do tego zbierano tam jednostki , które z powodzeniem by mogły ubezpieczać styk armii Kraków i Łódź . Większe szansę niosłaby za sobą obrona na odcinku Górna Warta - Zawiercie - Kraków - Nowy Sącz . Całkowicie na południu stacjonowała armia Karpaty generała Fabrycego , pod którego rozkazami były 2 brygady górskie , pół brygada obrony narodowej . Patrząc na te siły można powiedzieć , że nie stanowiły one dużej siły , coś około 20-30 batalionów , lecz gdy przyjrzymy się linii obronnej wyznaczonej do obrony dla tej armii przez plan "Zachód" można dojść do wniosku że generał Fabrycy musiałby dokonać cudu aby obstawić taki duży odcinek . Dlaczego ponad połowa tego odcinka ciągnęła się na odcinku granicy polsko-węgierskiej ? Węgry niebyły wówczas wrogo do nas ustosunkowane , więc dlaczego w obliczu wojny z Niemcami obstawialiśmy tę granicę? Równocześnie armia Karpaty mogłaby obstawiać południową flankę armii Kraków w okolicach Nowego Sącza . W jakim celu odwodowa armia Prusy stacjonowała tak daleko od linii przewidywanego frontu ? Twierdzę , że była ona bardziej potrzebniejsza jako jednostka mogąca w każdej chwili działać w Wojnie Granicznej , a więc stacjonująca nie dalej niż 50 kilometrów od linii obronnych przewidywanych przez plan "Zachód" . Tak więc moim zdaniem plan "Zachód" nie był planem , który mógł obronić Polskę przed Niemcami korzystając z dostępnych środków militarnych . W moim wyobrażeniu plan obronny Polski miałby korzystać z faktu iż znane były kierunki ataków nieprzyjaciela , a także znany był główny ich cel - Warszawa . Widać było wówczas na jakie armie wezmą na siebie gros sił wroga , a jakie pozostaną bezczynne i to należało wykorzystać już w pierwszych 6 dniach wojny . Sztabowi Generalnemu brakło odwagi atakować , a przecież to właśnie w tym tkwiła nasza szansa . Bitwa nad Bzurą odniosła skutek , że wzięły w niej udział dwie armie , z których jedna (armia Poznań) była nadal w stanie niemalże 100 procentowym i dlatego , że tego Niemcy nie uwzględnili w swoim planie . Każdy taki polski zgrzyt w "Fall Weiss" stawiał niemieckich generałów w trudnej pozycji i wymagał uzgodnienia z Naczelnym Dowódcą generałem von Brauchitschem i z dowódcami sąsiednich armii , co dawało wojskom polskim czas , a przecież tak nam go wtedy brakowało . Polscy generałowie powinni mieć więcej swobód w działaniach operacyjnych , gdyż wobec stałych utrat łączności z Sztabem , nie którzy mając związane ręce nieaktualnymi rozkazami zamiast walczyć próbowali nieskutecznie odzyskać łączność z wyższym dowództwem . |