Warning: pg_result(): Unable to jump to row 0 on PostgreSQL result index 5 in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 229 Warning: pg_result(): Unable to jump to row 0 on PostgreSQL result index 5 in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 231 Warning: pg_exec(): Query failed: ERROR: syntax error at end of input LINE 1: ...wiadomosci) as ilosc FROM wiadomosci WHERE id_main_parenta= ^ in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 232 Warning: pg_result() expects parameter 1 to be resource, boolean given in /usr/home/lapti/domains/strategie.com.pl/public_html/keywords/keywords.php on line 233
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Akademia Bić czy nie bić. Dylematy Polski w 1939 i 1944. Autor: f_doc ![]() "Bić się czy nie" to retoryczne pytanie międzywojennego oficera. Wspólną cechą obu sytuacji militarnych był prymat celów politycznymi nad zasadami sztuki wojennej. Niemniej jednej odpowiedzi dla dwóch różnych rzeczywistości udzielić się nie da. Stąd też odpowiedź ulega podziałowi. 1939Walczyć. Okoliczności i tak by do tego zmusiły. Totalitaryzmy intensywnie przygotowywały się do agresji. Wojna była nieunikniona. Początek konfliktu, tj. gotowość Rzeszy do wojny strona polska przewidywała na rok 1940. Niemiecki program zbrojeń miał być zakończony w roku 1942. Hitler ocenił, że już w 1939 przewaga Wehrmachtu nad innymi armiami jest wystarczająca. Analogicznych danych na temat ZSSR wtedy nie było. Może raczej należałoby rozważyć z kim i w jaki sposób prowadzić wojnę. Porozumienie z Rzeszą powodowało konflikt z Sowietami. I vice versa. Czyim satelitą zostać? Najlepiej wcale nim nie być. Pomimo groźby dwustronnego ataku. Trudne zadanie politycy wyznaczyli naszym wojskowym. Innym problemem, wynikającym z sytuacji politycznej ,a trudnym do pogodzenia z wymogami sztuki wojennej, było rozmieszczenie wojsk narażonych na okrążenie w Wielkopolsce i na Pomorzu. W efekcie rozegrała się nie planowana wielka bitwa, odciążono Warszawę, ale dwie armie zostały stracone. Według Włodzimierza Kalickiego szansą na poprawienie stosunku sił było przymierze z Czechosłowacją w roku 1938, gdy groził jej rozbiór. Korzyści dla obu państw byłby znaczne. Niestety nic takiego nie zaszło. Dwadzieścia lat niezbyt poprawnych stosunków i nagle wolta we wzajemnych relacjach? Odłożenie na bok resentymentów i natychmiastowe podjęcie decyzji o wojnie w obronie sąsiada. Idealistyczne, naiwne i mało prawdopodobne. Bardziej możliwe do urzeczywistnienia wydaje się być takie ułożenie stosunków ze Słowacją, by Niemcy nie mogli rozlokować tam swoich wojsk. Pozostało zatem zdać się na własne siły i bić się możliwie efektywnie. Zadać maksimum strat, przeciągnąć wojnę do późnej jesieni i staczając walną bitwę zużyć całą amunicję. Poprawne poprowadzenie wojny obronnej i pomyślny jej przebieg mógłby odwlec wkroczenie Sowietów. Być może dałoby się z powodzeniem bronić lepiej zorganizowanego "przedmościa rumuńskiego" przynajmniej przed czołówkami pancernymi Frontu Ukraińskiego. Ergo w 1939 bić się należało. Powody były wystarczające. Możliwości mniejsze. Wybór - sojusz z państwem totalitarnym prowadzący do uzależnienia i okrojenia terytorium to przegranie wojny na wstępie. Lepszym rozwiązaniem stało się umiędzynarodowienie konfliktu. Niekorzystne okoliczności geopolityczne sprawiły jednak, że Polska przegrała wojnę ze sprzymierzonym ZSSR i utworzony został PRL. Coś takiego trudno było przewidzieć sześć lat wcześniej. 1944Niezwykle korzystna dla Polski koniunktura polityczna roku 1918 niestety nie chciała się powtórzyć pod koniec następnej wielkiej wojny. Zamiast politycznej próżni na wschodzie był rosyjski walec. Wojska niemieckiego nie dało się tak po prostu rozbroić. Prawdziwą tragedią były fakty likwidowania oddziałów AK i struktur Państwa Podziemnego przez wschodniego sojusznika. Armia Krajowa była między młotem i kowadłem. Wydaje się jednak, że przeprowadzenie akcji "Burza" na terenach wschodnich było uzasadnioną i stosunkowo mało kosztującą demonstracją. Pytanie co z powstaniem w wielkim mieście. Precedensów właściwie nie było. Cel polityczny - niezwykle ważny. Na drugiej szali należałoby postawić życie i zdrowie tysięcy mieszkańców stolicy oraz samo miasto. Można podejrzewać, że całkowitego zniszczenia lewobrzeżnej części Warszawy nikt z polskiego dowództwa nie mógł przewidzieć. Hekatomba ludności cywilnej była natomiast rzeczą pewną. Poniesione ofiary i militarne niepowodzenie przemawiają przeciwko powstaniu. Ale jego celem było opanowanie miasta tuż przed wkroczeniem Rosjan. Z samego założenia walka miało trwać krótko. Bieg wypadków pokazał, że moment wybuchu wybrano nieprawidłowo. Walczono bez szans powodzenia przez ponad dwa miesiące. Być może idea była dobra, tylko zawiodło wykonanie? Z pewnością trudno było ocenić kiedy panika Niemców była największa , ale może warto byłoby poczekać, aż sowieckie czołgi znalazłyby się na mostach. Pomocy walczącemu miastu Armia Czerwona udzieliłaby "z rozpędu i niechcący". Ewentualne stłumienie powstania przez dywizje NKWD stworzyłoby znacznie bardziej klarowną sytuację. Kalicki ocenia, że można było czekać dłużej i podjąć ryzyko wybuchu nieskoordynowanych walk sprowokowanych przez podziemie komunistyczne. Tego typu zajścia nie objęłyby całej Warszawy i nie powodowałyby wielkich zniszczeń. Tylko czy nie uniemożliwiłby zorganizowanej walki? Co do samego przebiegu powstania - trwało ono za długo, kapitulować należało wcześniej. Straty były zbyt wielkie. Rosjanie okazali się skuteczniejsi i główny cel polityczny nie został osiągnięty. Sytuacja militarna nad środkową Wisłą zmieniła się tylko przejściowo. Armia niemiecka utraciła na pewien czas drogi do mostów i składy w Warszawie. Bardziej dalekosiężnym efektem zatrzymania sowieckiej ofensywy nad Wisłą było zajęcie Niemiec przez Armię Czerwoną tylko do lini Łaby. Trudno nawet sobie wyobrazić, jak źle wyglądałaby sytuacja Polski i Europy po ustanowieniu komunistycznego państwa w całych Niemczech. Pozostały plon wydarzeń roku 1944 lokuje się dla Polaków w sferze idei. Uświadomiono sobie, że Kreml nie cofnie się przed niczym, a zachodni sprzymierzeńcy nie pomogą nam. Stąd rok 1956 nie był w Polsce tak krwawy jak na Węgrzech. Lekcji Powstania Warszawskiego zawdzięczamy samoograniczającą się rewolucję Solidarności w roku 1980. Cóż, są to korzyści późne, wynikające z refleksji nad wydarzeniami współczesnej historii. Ostateczna konkluzja nie może być jednoznaczna. Odpowiedź na pytanie czy bić się w 1944 brzmi "tak". Czy rozpoczynać walkę w Warszawie? Rozpoczynać, ale tylko w sposób przemyślany. Z nieproporcjonalnie wielkimi stratami nie pogodzi się nikt. Niestety wymagania racji stanu bywają okrutne. Interesom państwa poświęcono stolicę.
Bibliografia: |