|
Akademia
Wojsko Polskie 1939r.
Autor: Yankees
W Polsce międzywojennej istniał powszechny obowiązek służby wojskowej trwający 30 lat (od 21 do 50 roku życia), w tym dwa lata w służbie zasadniczej (dla oficerów 12 lat). W warunkach państwa wielonarodowościowego i dużych różnic w rozwoju społecznym i ekonomicznym poszczególnych części kraju konsekwentna modernizacja sił zbrojnych była poważnie utrudniona.
Siły zbrojne składały się z wojsk lądowych, niedużej Marynarki Wojennej oraz Korpusu Ochrony Pogranicza. Lotnictwo nie wyodrębniło się w samodzielny rodzaj sił i wchodziło w skład wojsk lądowych.
Pod względem administracyjno-wojskowym obszar kraju był podzielony na 10 okręgów korpusów, które zajmowały się sprawami organizacyjnymi i zaopatrzeniem. Siły operacyjne składały się z 30 dywizji piechoty, 11 brygad kawalerii, 1 brygady motorowej oraz pewnej liczby samodzielnych oddziałów i pododdziałów. Lotnictwo było zorganizowane w 6 pułków stanowiących jednostki administracyjne. Stan liczbowy wojska wynosił przeciętnie ok. 266 tys. ludzi (w tym 7 tys. w lotnictwie). Korpus Ochrony Pogranicza liczył 27 tys. ludzi. Kraj posiadał 2,5 mln wyszkolonych rezerwistów. Ze względu jednak na szczupłość zapasów uzbrojenia zgodnie z planem mobilizacyjnym stan liczbowy sił zbrojnych mógł być zwiększony tylko do ok. 1350 tys. ludzi.
W wypadku wojny z Niemcami wojska lądowe miały się składać z 39 dywizji piechoty (9 rezerwowych), 11 brygad pancerno-motorowych (oddziały zaporowe) oraz niewielkiej liczby pododdziałów Odwodu Naczelnego Dowództwa.
System mobilizacyjny przewidywał wystawienie 2/3 sił w tzw. mobilizacji "cichej" (kartkowej - w drodze powołań imiennych), pozostała 1/3 sił w drodze jawnej mobilizacji powszechnej. Gotowość mobilizowanych sił przewidywano na piętnasty dzień od ogłoszenia mobilizacji.
Pierwsza mobilizacja alarmowa została zarządzona 23.III.1939r., ale miała charakter demonstracji. Następną ogłoszono 13.VIII. w związku z zagrożeniem Gdańska. Resztę jednostek alarmowych rozkazano zmobilizować w dniach 23-25 sierpnia. W tym stanie rzeczy 26 sierpnia, czyli w dniu, na który został wyznaczony pierwszy termin uderzenia niemieckiego, nasz kraj był faktycznie bezbronny. Tylko odłożenie przez Hitlera terminu uderzenia na dzień 1.IX. pozwoliło na zakończenie mobilizacji i koncentrację jednostek alarmowych. Mobilizacja powszechna natomiast została zdecydowana dopiero 30.VIII., a jej realizacja rozpoczęła się następnego dnia. Wskutek tego znacznej części wojsk nie zdążono zmobilizować w porę, więc armia weszła do walki nie w pełni gotowa. 1.IX. 1939r. jej stan w polu wynosił 540 tys. ludzi w 326 batalionach piechoty, 173 szwadronach kawalerii i jednostkach innych rodzajów wojsk.
Błyskawiczny przebieg działań naruszył strukturę organizacyjną i mobilizacyjną armii, a improwizacja nie mogła zmienić sytuacji.
Mimo tak ciężkich warunków wojsko, wspierane przez społeczeństwo, przez 5 tygodni stawiało opór przeważającemu pod względem liczebności i wyposażenia w sprzęt bojowy - tak w zakresie jego ilości, jak i jakości - nieprzyjacielowi. Stoczyło łącznie 1500 potyczek, bojów i bitew, w tym kilka dużych bitew na pograniczu, jak pod Mławą, w Borach Tucholskich, nad Wartą i Widawką, o Śląsk oraz największa - bitwa nad Bzurą. W późniejszych bitwach, jak pod Tomaszowem Lubelskim i pod Janowem, wojsko biło się z uporem, ale już tylko o przerwanie niemieckich pierścieni okrążenia: broniło Wybrzeża, Warszawy i Modlina, rozegrało przy największej ofiarności i determinacji żołnierzy ostatnią bitwę Września pod Kockiem.
Końcowy rezultat był przecież jednoznaczny. Po 5 tygodniach opór wojska został złamany, a ono samo zniszczone: 200 tys. żołnierzy poległo lub odniosło rany, kilkaset tysięcy dostało się do niewoli.
|
|